Elo!
Pierwszy dzień września. Od
poniedziałku uczniowie idą do szkoły, studenci mają jeszcze miesiąc
wakacji. Zaczyna się nauka, praca, a wszyscy są, powiedzmy, "wypoczęci"
:)). Także na naszej scenie powoli wszystko zaczyna się budzić. Sytuacja w
muzyce nieco się poprawia, chociaż nadal pewien zastój widać w Polsce. Grupy
muzyczne milczą. Jednak lekarstwem na to może być powstanie Distort Waves -
grupy, która ma wypełnić lukę po Vague Records. VR, która skupiała
najlepszych polskich muzyków, po wydaniu bardzo długo oczekiwanego music-diska,
zupełnie ucichła i po odejściu kilku muzyków pewnie się rozpadnie. Nadal
trzymają się techno-grupy typu Bohema i Deus.Ex.Machina.Records, których
releasy wydawane są trochę w cieniu. Sytuacja na zachodzie natomiast jest jak
zwykle bardzo dobra. Potwierdziło to chociażby niedawno zakończone party -
Assembly'2001 (recenzje muzyczne z tego party możecie przeczytać w tym numerze
w Recenzjach). Także gatunkowo Polska jest daleko w tyle. Kto ostatnio z
polskich muzyków wydał coś funkowo-jazzowego, czy symfonicznego? A takiego
typu muzyka właśnie króluje na za granicą. Czyżby polska scena nie potrafiła
zrobić czegoś takiego? A może po prostu niektórzy boją się, że nie
zostanie to dobrze odebrane na scenie. Zastanawiacie się też pewnie, dlaczego
polska muzyka nie zajmuje zbyt dobrych miejsc na zagranicznych parties? Myślę
właśnie, że odpowiedziałem powyżej na to pytanie. Dlatego życzę wszystkim
poprawy sytuacji na naszym podwórku w nowo nadchodzącym sezonie. A w
promowaniu dobrej polskiej muzyki redakcja TrackNewsa na pewno pomoże.
Kamil 'EChO' Błażejczak
|